Maria Karłowska urodziła się 4 września 1865 r. we Słupówce w parafii Smogulec koło Kcyni (obecnie diecezja bydgoska) jako jedenaste dziecko rodziny ziemiańskiej. Ochrzczona została w rodzinnej parafii Smogulec. Tu mała ciekawostka: w tamtejszym kościele parafialnym nad chórem widnieją do dzisiaj słowa psalmu ufności: „Kto się w opiekę odda Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa Jemu, śmiele rzec może: mam Obrońcę Boga, nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga”. Można więc powiedzieć, że dziecko wzrastało od najmłodszych lat jakby w atmosferze tego Psalmu. Znajdzie to wyraz w późniejszej działalności apostolskiej Marii. Wychowywała się w atmosferze głębokiej pobożności, karności i szczerego patriotyzmu. Dzieciństwo i młodość, od 5 roku życia, spędziła w Poznaniu, gdzie też w roku 1882, mając 17 lat, na ręce swego spowiednika złożyła ślub dozgonnej czystości. Po śmierci obojga rodziców w 1882 r. Maria odbyła kurs kroju i szycia w Berlinie i podjęła pracę w prowadzonej przez swą siostrę pracowni haftu i szycia jako instruktorka zatrudnionych tam dziewcząt. Oddawała się też z zapałem działalności dobroczynnej wśród chorych i ubogich, wśród wielodzietnych rodzin i rozbitych małżeństw w najnędzniejszych dzielnicach miasta. Od 1892 r. poświęciła się opiece nad dziewczętami słabymi i zagubionymi moralnie. Miejscem ewangelizacji były dla niej bramy kamienic, cmentarz, ulica, dom publiczny, więzienie, oddział dla wenerycznie chorych kobiet w szpitalu miejskim. Dzięki Bożej pomocy udało jej się otworzyć 9 ośrodków wychowawczych, wyposażonych w różnorodne warsztaty pracy, gdzie wychowanki miały możliwość rehabilitacji społecznej i religijnej. W roku 1894 Maria Karłowska założyła Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, którego zawołanie brzmi: "Szukać i zbawiać to, co zginęło". Zmarła w opinii świętości 24 marca 1935 r. w Pniewitem na Pomorzu. Proces diecezjalny zmierzający do jej beatyfikacji rozpoczęto w Pelplinie w dniu 17 marca 1965 roku. 6 czerwca 1997 r. Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Zakopanem ogłosił ją błogosławioną.
Relikwie Błogosławionej - apostołki ludzi z marginesu znajdują się w kaplicy zakonnej w Domu Generalnym Sióstr Pasterek w Jabłonowie Pod głównym ołtarzem znajduje się relikwiarz, otoczony wianuszkiem owieczek. To symbol tych, które zaginęły, a odnalazły się, którym Ona jako Matka-pasterka pomogła ożyć na nowo życiem łaski.
Ponownie niebo otwiera się nad Śmiłowem. Błogosławiona Matka Maria Karłowska ma swoje plany.
23 sierpnia 2010 r. po wieczornej Mszy św. odbyło się na plebanii spotkanie PRD i RE. Szczegółowo omówiliśmy oczekujące nas uroczyste WPROWADZENIE RELIKWII BŁ. MARII KARŁOWSKIEJ, które odbędzie się 6 X o 17.00 br. Postanowiono to niezwykłe wydarzenie przygotować w sposób jak najuroczystszy. Ustalony został szczegółowy program oraz rozdzielono funkcje poszczególnym członkom Rady. Dyskutowano nad kultem Błogosławionej w naszej parafii. Postanowiono przeznaczyć dla apostołki ludzi z marginesu 6. dzień każdego miesiąca, a 19 X br zorganizować pielgrzymkę do Sanktuarium Błogosławionej w Jabłonowie Pomorskim.
Inwokacja beatyfikacyjna:
Środa 6 października 2010 r. – uroczyste wprowadzenie i przekazanie Relikwii bł. Marii Karłowskiej
Siostra Sylwia
Po ustawieniu Relikwii na przygotowanym miejscu rozbrzmiewają fanfary
Okadzenie Relikwii
Dzieci kwiatami witają bł.Marię Powitanie Relikwii przez poszczególne stany i ks. Proboszcza:
A cóż mi to, że Matka Pana mego przychodzi do mnie. A cóż mi to, że Bł. Maria Pasterka przychodzi do naszej Parafii? Czym zasłużyliśmy na tak wielką łaskę?
W ostatnich 30 latach przeżywaliśmy podniosłe chwile: 20 lat temu przybył do nas św. Wojciech w swych relikwiach. Ale On nawiedzał wszystkie parafie archidiecezji. 5 lat temu zrobiła nam niespodziankę Karmelitanka – św. Tereska. Nawiedzała przecież tylko katedry i większe sanktuaria. Poza planem, bez żadnych zabiegów znalazła się u nas. 2 lata temu zaprosiliśmy bł. Męczenniczkę Karolinę Kuskę. I właśnie wtedy, gdy Jej relikwie tu stały, przyjechał młody Ks. Michał na spotkanie z Młodzieżą. I obok relikwii Karolci postawił w torebce Relikwie bł. Marii. Z pewnością mało kto na to zwrócił uwagę. Ale Bł. Maria Pasterka zwróciła na nas uwagę. I oto dziś choć nigdy o tym nie marzyłem, ani się o to nie ubiegałem – przychodzi do nas, by z nami pozostać. Bł. Mario Pasterko! Twoja pasterska misja się nie skończyła. Ty wiesz czego nam potrzeba. Pozostań więc z nami. Działaj w parafii, działaj w dekanacie, działaj w całej okolicy.
Bł. Maria jest postacią niezwykłą. To jest nasza Święta. Przyszła przecież na świat w Smogulcu 40 km od Śmiłowa na terenie obecnej naszej diecezji Bydgoskiej. Kilka rodzin z naszej parafii ma z Nią nawet wspólne pochodzenie. Jej wspaniała działalność rozpoczęła się u nas, w stolicy naszego województwa, w Poznaniu – pod pruskim zaborem, by potem w czasie międzywojennym rozszerzyć swą działalność na całą Polskę i poza jej granice.
Z niezgłębionych wyroków Bożych ta wielka, wyjątkowa święta przybyła do naszej parafii. Przeżywamy dziś historyczną chwilę. To właśnie my swym udziałem w tej uroczystości tworzymy historię.
Błogosławiona Matko Mario Pasterko, szukająca zabłąkanych owiec Chrystusa - masz swoje plany. Wejdź wiec w bramy naszych ulic, cmentarza, naszych barów, a może i domów publicznych. Spójrz na tych, których wszyscy odrzucili, potępili. Dojrzyj w nich cierpiące Oblicze Chrystusa i jak Dobry Pasterz szukaj i pozbieraj ich z zaułków parafii, dekanatu, aby mogli się cieszyć radością powrotu do domu Ojca.
NIEBO OTWORZYŁO SIĘ NAD ŚMIŁOWEM Renata Popowska - katechetka / komunikat do prasy/ 6 października mieszkańcy parafii św. Małgorzaty i M. B. Szkaplerznej w Śmiłowie, przeżywali niezwykłą uroczystość powitania relikwii błogosławionej Marii Karłowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej. Błogosławiona Maria w swoim życiu naśladowała Chrystusa Dobrego Pasterza i w ten sposób stała się apostołką osób zgubionych moralnie. Relikwie zostały uroczyście wprowadzone i przekazane księdzu proboszczowi Jerzemu Ptachowi przez siostrę Wikarię Generalną. Relikwie witały między innymi dzieci i młodzież, która uczestniczyła w tym dniu także w spotkaniu powołaniowym prowadzonym przez Siostry Pasterki. Z pielgrzymką do Śmiłowa przyjechała również młodzież z innych parafii dekanatu, między innymi z Wysokiej i Miasteczka Krajeńskiego.
Następnego dnia uczniowie i nauczyciele Szkół Podstawowych ze Śmiłowa i Zelgniewa uczestniczyli we Mszy św., sprawowanej w ich intencji, przy relikwiach błogosławionej Marii. Dzieci miały okazję osobiście spotkać się z siostrami Pasterkami; usłyszeć z ich ust wspaniałe słowa o Matce Założycielce i wspólnym śpiewem chwalić Boga. Każdy również mógł uczcić Relikwie i otrzymać specjalne błogosławieństwo relikwiami.
PONOWNIE NIEBO OTWIERA SIĘ NAD ŚMIŁOWEM
Ponownie niebo otworzyło się nad Śmiłowem. Wielkie wydarzenie – 6 X 2010 – Bł. Maria Karłowska w naszej parafii. Dlaczego akurat Śmiłowo??? - Niezgłębione są Boże wyroki. Jak w ogóle do tego doszło? Co Ksiądz zrobił, że bł. Maria trafiła do nas? - Ja właściwie nic nie zrobiłem. Widocznie Ona chciała do nas przyjść. Chyba ma jakieś plany. Jakie plany? - To się okaże. Jaki związek ma nasza parafia z bł. Marią? - To pytanie jest już łatwiejsze. W parafii mieszkają ludzie, którzy pochodzą ze smoguleckiej parafii lub z jej pobliża, a ponadto Błogosławiona miała wielkie nabożeństwo do MB Szkaplerznej. Czy może Ksiądz rozwinąć odpowiedź o nabożeństwie szkaplerznym? - Bł. Maria zanim utworzyła zgromadzenie sióstr Pasterek sympatyzowała z zakonem karmelitańskim; nie rozstawała się z Szkaplerzem, zalecała go nosić innym nadto ważniejsze wydarzenia w Jej działalności były związane ze świętem MB Szkaplerznej /16 lipca/. Może jakiś przykład związany z tą datą?
- Owszem. 16 lipca Maria obejmuje nowy dom w Winiarach; podobnie zamek w Jabłonowie. A teraz może pytanie osobiste, kiedy Ksiądz w ogóle dowiedział się o Błogosławionej? - Rzeczywiście, to jest pytanie osobiste. Trudno o tym mówić bez wzruszenia. Pierwszą moją parafią był właśnie Smogulec, w której przyszła na świat Maria Karłowska. Czy wtedy było już głośno o Marii Karłowskiej? - Właśnie podczas mojej pracy wikariuszowskiej w Smogulcu, czyli w 1965 r. rozpoczął się Jej proces beatyfikacyjny. A więc już w drugim roku kapłaństwa głosiłem o Niej kazania oraz katechezy, a w ciemni fotograficznej powielałem fotografie z modlitwą o beatyfikację. To znaczy, że miał Ksiądz do Niej nabożeństwo?
- Szczerze mówiąc, to po opuszczeniu Smogulca o Niej zapomniałem. A kiedy sobie Ksiądz o Niej przypomniał? - Podczas Jej beatyfikacji, której przebieg pilnie śledziłem w telewizji 6 czerwca 1997 r. O ile mi wiadomo, to ta data wiąże się jeszcze z czymś ważnym w Księdza życiu? - Tak, beatyfikacja Marii Karłowskiej dokonała się dokładnie, co do dnia i godziny w 33. rocznicę moich święceń kapłańskich.
Czy po beatyfikacji Ksiądz o Niej myślał?
- Tak, jeden raz. Gdy podczas pobytu u nas relikwii bł. Karoliny Kuski ksiądz Michał, który na spotkanie z młodzieżą przywiózł ze sobą Relikwie Błogosławionej Pasterki, umieścił je obok Karolci. Czy marzył Ksiądz kiedyś, by Jej Relikwie na stałe zagościły w naszej parafii? - Jak bym śmiał? Kiedyś nawet miałem okazję otrzymać relikwie św. Faustyny. Z tej okazji jednak nie skorzystałem.
Ale Relikwie są u nas. Jak do tego doszło? - 30 lipca, czyli dwa miesiące temu jadąc pociągiem, gdy przechadzałem się po korytarzu, w jednym z otwartych przedziałów zobaczyłem siostrę zakonną. Choć jestem nieśmiały, nie wiem co się ze mną stało, ukłoniłem się tej siostrze i zapytałem: jak ma Siostra na imię i z jakiego jest zgromadzenia? Gdy dowiedziałem się, że to jest s. Rafaela ze zgromadzenia ss. Pasterek, rzuciłem hasło: bł. Maria Karłowska, Smogulec, 6 czerwca – beatyfikacja w Zakopanem. I odszedłem. I wtedy pomyślałem sobie: dlaczego ja nie mam Jej Relikwii. Kiedy po pewnym czasie wracając do swego przedziału znowu zatrzymałem się przed siostrą Rafaelą, ona zaskoczyła mnie pytaniem: Czy pan chciałby mieć Jej Relikwie? Jaka była Księdza reakcja? - Po opanowaniu wzruszenia, powiedziałem: Przypadki są tylko w gramatyce. I tak się to zaczęło.
Czyli bł. Maria sama się wprosiła? - Wszystko na to wskazuje. Tak, to były wymowne znaki. - I był jeszcze jeden znak. Ona u mnie była. Chyba Księdzu się śniła? - Tak. Ale to nie był zwykły sen. Tego nigdy nie zapomnę. Coś powiedziała? - Nie. Biła z Niej dobroć i opiekuńczość.
Zdjęcie komunijne ze Smogulca. Tu w latach 1964 - 1966, gdy rozpoczynał się proces beatyfikacyjny Marii Karłowskiej, u buku ks. kanonika Marcina Zenkera jako wikariusz pracował ks. Jerzy Ptach. Bł. Maria nie zapomniała o nim. Dziś jest on kustoszem Jej Relikwii w Śmiłowie.
Dokument stwierdzający autentyczność Relikwii.
Pielgrzymka do Sanktuarium bł. Marii Karłowskiej
19 X 2010 r. udaliśmy się z dziękczynną pielgrzymką do sanktuarium wyciszenia i nadziei w Jabłonowie Pomorskim. Zwiedzaliśmy również sanktuarium Matki Bożej Rywałdzkiej - miejsce uwięzienia sługi Bożego Prymasa Tysiąclecia oraz Pniewite - miejsce śmierci bł. Marii.
Wpis do Księgi pamiątkowej w Jabłonowie-Zamku: ...Błogosławiona Mario, przybyłaś do Śmiłowa, bo chciałaś być u nas. U nas jesteś u siebie.
Po Mszy św. w intencji Pielgrzymów i Parafian odprawionej nad Relikwiami Błogosławionej w ornacie beatyfikacyjnym uczciliśmy Relikwie.
PNIEWITE Izba pamięci w pokoju, w którym zmarła Błogosławiona.
ŚWIADECTWA O BŁ. MARII KARŁOWSKIEJ Dnia 6 X 2010 r. niebo ponownie otworzyło się nad Śmiłowem. Do kościoła zawitały Relikwie bł. Marii Karłowskiej. Gdy je ujrzałam, byłam bardzo wzruszona. Poczułam radość, że mogłam spotkać się z Błogosławioną i osobiście z Nią porozmawiać a akże prosić o ważne dla mnie sprawy. Joanna Jackowska, kl. IV Bł. Mario Pasterko – szukająca zabłąkanych owiec Chrystusa. Dar Twojej obecności w mojej parafii na zawsze pozostanie w moim sercu. Przyznam szczerze, że z wielką niecierpliwością czekałam na Twoje przybycie. W tym pomógł mi bardzo ks. Proboszcz, który przybliżał nam Twą sylwetkę. Twoja ofiarność i zaangażowanie w pomoc kobietom z marginesu wywarło na mnie ogromne wrażenie. Kiedy nastąpił ten bardzo oczekiwany dzień, w moim sercu zagościła radość i niewiarygodne ciepło, bo dostąpiłam spotkania z Tobą, „która zostawiłaś zapaloną lampę Wszechmocnego po to, aby ludzie nie wierzyli w wieczne trwanie ciemności i mieli odwagę żyć do rana”. Modlitwa przed Twoimi Relikwiami to wielki dar od Boga… Bł. Mario Pasterko Twa obecność pozwoliła mi uwierzyć w to, że nie można przekreślać drugiego człowieka, że miłością do Boga można zdziałać wszystko. Karolina Dębowczyk, kl. VI Przed kościołem dzieci sypały kwiaty witając bł. Marię Pasterkę. Następnego dnia odbyła się Msza św. w intencji dzieci i nauczycieli szkół w Śmiłowie i Zelgniewie. Wszyscy razem mogliśmy usłyszeć o Matce Założycielce od Sióstr i wspólnie razem z Nimi śpiewać i chwalić Boga. Każdy mógł osobiście uczcić Relikwie i otrzymać specjalne błogosławieństwo Relikwiami. Podczas tej Mszy św. modliłem się o zdrowie i spokój dla całej naszej rodziny, a szczególnie dla mojej chorej mamy. Był to dla mnie szczególny dzień. Będę go długo pamiętał. Adrian Bethke, kl. V Najbardziej byłam szczęśliwa, że bł. Maria Pasterka zostaje tu z nami w naszej śmiłowskiej parafii. Kamila Łukaszuk, kl. V Czułem się tak jakbym był w miejscu, w którym Siostry, które przyjechały, żyją. Widać, że te Siostry naprawdę angażują się w to, co robią. Takie spotkanie nie zdarza się na co dzień. Nawiedzenie relikwii bł. Pasterki to wielki zaszczyt. Było to wielkie przeżycie, które dostarczyło refleksji i zadumy. Jakub Bethke, kl. V Gdy podchodziłam do Relikwii Błogosławionej czułam w sercu radość i miłość do Pana Jezusa. Kamila Turek, kl. V Przybycie bł. Marii Pasterki było wielką uroczystością dla mnie i całej parafii. Razem z moimi rodzicami wywiesiłam flagę. Mój ulubiony moment to błogosławieństwo relikwiami. Maria Karłowska to wspaniała osoba. Myślę, że należy brać z Niej przykład. Weronika Kamińska, kl. VI W moim sercu gościła radość i uczucie miłości do Pana Boga. Klaudia Kubiak, kl. VI Byłam zaskoczona, gdy zobaczyłam Siostry Zakonne. Katarzyna Toporowska, kl. IV Najbardziej utkwił mi moment błogosławieństwa Relikwiami. Cały czas pamiętam widok Relikwii. Było to bardzo miłe i sympatyczne spotkanie. Weronika Jurek, kl. VI Moje życie zmieniło się od przyjazdu bł. Marii. Od tej chwili już mniej grzeszę. Jakub Szarek, kl. IV Na pewno będę pamiętać spotkanie z bł. Marią bardzo długo. Marta Röhl, kl. VI Jestem szczęśliwa, że Relikwie zostaną w mojej parafii. Ten dzień zostanie głęboko w moim sercu. Dominika Bethke, kl. V Czułem się bardzo szczęśliwy. Podobało mi się jak Siostry z klasztoru uczyły śpiewać i jak grały na gitarze. Filip Tomczyk, kl. V Relikwie już przed kościołem zostały okadzone. Wszystko pięknie przeżyłem i chętnie bym to powtórzył. Arek Żołędziowki, kl. V Nie mogłam się doczekać przyjścia Relikwii. Początkowo myślałam, że nic się w moim życiu nie zmieni. Jak jednak zobaczyłam Relikwie, wszystko się odmieniło. Poczułam radość, że Maria Karłowska jest w naszej parafii i już w niej zostanie. Iza Kędziora, kl. V Spotkanie z Siostrami, które mówiły o młodości bł. Marii utwierdziło mnie w przekonaniu, że świętym może być każdy. Krzysztof Kościański, kl. IV Z powodu choroby nie mogłem uczestniczyć w uroczystości przyjęcia Relikwii. Zobaczyłem Je dopiero po 4 dniach. Było to niesamowite przeżycie. Kiedy je ujrzałem, poczułem się dumny, że jestem z parafii śmiłowskiej, którą odwiedziła bł. Maria Pasterka. Gdy pomyślałem o Jej życiu, ucieszyłem się, że patrzy na mnie osoba, która pomagała ludziom z marginesu społecznego. Maria Karłowska, tak jak ja miała szkaplerz. Wiem więc, że wszystkie sprawy, które Jej powierzę znajdą swe miejsce u Boga. Bartłomiej Gniot, kl. I gimn. Gdy witałam Relikwie Błogosławionej i słuchałam jak Pasterki mówiły o Jej życiu pełnym dobroci, czułam wielki podziw. Cieszę się, że Ona zostaje z nami. Chcę brać z Niej przykład i próbuję być lepsza. Kamila Czyż, kl. I gimn. Spotkanie z Marią Karłowską wniosło do mego życia wiele radości i chęć poznawania zakonu sióstr Pasterek. Zauważyłam, że na spotkaniu z Siostrami, nie tylko ja, ale cała młodzież chętnie słuchała. Małgorzata Drzewiecka, kl. Ib Gdy bł. Maria Karłowska odwiedziła naszą parafię poczułem w sercu wielką radość. Czuć było, że wszędzie jest wielka miłość i dobroć. A gdy na spotkaniu z zakonnicami śpiewaliśmy i bawiliśmy się, było bardzo wesoło. Lecz to wszystko nie odbyłoby się, gdyby nas ks. Jerzy Ptach nie uświadomił kim była bł. Maria. Po tym spotkaniu moje życie zmieniło się. Stałem się innym człowiekiem. Wojciech Dębowczyk, kl. I gimn. Dziwiłam się, że tak wielka Święta urodziła się nie daleko nas i że przychodzi do naszej parafii. Na pewno wiele osób, którym to opowiem będzie mi zazdrościć. Widziałam, że wiele osób się wzruszyło, a ja poczułam radość, gdy dotknęłam Relikwii. Emilia Musiał, kl. I gimn. Bardzo cieszyłam się z przyjazdu sióstr Pasterek oraz z tego, że Relikwie znalazły się w naszym kościele. Błogosławiona była niezwykłą osobą, którą podziwiam. Siostry okazały się bardzo przyjazne. Mam nadzieje, że kiedyś jeszcze odwiedzą naszą parafię. Małgorzata Galant, kl. I gimn. Bł. Maria Karłowska jest bardzo kochana. Bije od niej wielka dobroć i miłość. Podpowiada nam, abyśmy tak jak ona zawsze pokładali nadzieję w Bogu, który chce nam pomóc, bo jest dobry; i umie - bo jest mądry; i może, bo jest wszechmocny. Te słowa wzbudzają we mnie głęboką refleksję... Oliwia Bożek, kl. I gimn. Kiedy to Błogosławiona Maria Pasterka przybyła do Śmiłowa niestety nie mogłem uczestniczyć w jej powitaniu, jednakże w niedzielę cztery dni później przed Mszą Świętą przyklęknąłem na chwilę przed relikwiami Błogosławionej. Pomyślałem wtedy o jej sile i wytrwałości, dzięki której jej życie było posługą dla ludzi. Bł. Maria bardzo miłowała bliźnich i otwarcie pomagała zabłąkanym i to dlatego powinniśmy brać z niej przykład bo współcześnie bardzo ciężko jest przełamać pewien kanon zachowań przyjmujący zasadę "przejdź obok i nie oglądaj się za siebie". Maria Karłowska była inna i bez wahania potrafiła wyciągnąć rękę ku osobie potrzebującej i dlatego właśnie powinniśmy choć chwilę zastanowić się nad sobą i zadać sobie pytanie "czy chcę przejść obok czy może jednak zatrzymam się i pomogę potrzebującemu?" Patryk Wład, kl.III gimn Z Księgi Gości: Relikwie bł. Marii-Pasterki są w kościele w Śmiłowie! Wielka to łaska i wydarzenie 2010 roku. Zdjęcia z uroczystości są bardzo ładne. Ukazują Jej doniosłość, wielką rangę, wzruszenie, radość i pogodę ducha. To buduje, umacnia, naprawia charakter człowieka. Dziękujemy!!! Chciejmy na co dzień naśladować wspaniałe cechy tej Błogosławionej: pobożność, zdyscyplinowanie, pracowitość, niesienie pomocy - biednym, opuszczonym, niechcianym i starać nadać im sens życia. Bł. M. Karłowska żyła w tych latach co nasz noblista - Wł. Reymont. Napisał on: "Wiara rozpala duszę miłością wszystkiego i przebaczeniem wszystkiego, rozjaśnia oczy. Kto wierzy w Boga, ten wszystko wie, dlatego nie ma tajemnic, wątpliwości, szamotań; kto wierzy jest silnym i na życie i na śmierć, kto wierzy, ten żyje i pracuje jak robotnicy u dobrego pana, bo wie, że przyjdzie godzina zapłaty, godzina odpoczynku", Ania i Marek Janek
1 listopada 2010 r. zabraliśmy Relikwie Błogosławionej w procesji na
cmentarz. Była okazja tym, którzy przyjechali na groby swych zmarłych
powiedzieć o Tej, która nie tylko kiedyś za życia szukała zagubionych
owiec Chrystusa, ale i teraz, gdy jest blisko Boga nadal wlewa nadzieję
tym, którzy ją stracili. Przecież za życia apostołowała na poznańskim
cmentarzu.
Ona nam nadal przypomina: "Pokładaj zawsze nadzieję w Bogu, który chce
ci pomóc, bo jest dobry; i umie - bo jest mądry; i może, bo jest
wszechmocny". @ Matka Pasterka na cmentarzu - to ogromne przeżycie. Gdy szliście czułam jak serucho mi świruje - biło tak szybko - już nie mogłam się doczekać, kiedy przekroczycie bramę cmentarną - i wreszcie ONA, i Księdza rozpromieniona twarz. Mimo, że było pochmurno - blask pojawił się na cmentarzu... I gdy Ksiądz tak szedł z Nią ... powoli ...ONA PATRZYŁA NA NAS WSZYSTKICH - to miałam gajora na całym ciele. A później podczas kazania czułam jakby ONA przechadzała się miedzy nami. W pewnym momencie miałam wrażenie, że stoi obok mnie - poczułam takie ciepło i niesamowity spokój! WOW!
Podziękowanie bł. Marii Pasterce,
za dar Jej obecności - Maria Góral /6 XI 10/
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO DONA LA PACE
W sobotę 6 listopada o godz. 17.00 odbyła się uroczysta instalacja Relikwii na ołtarzu Miłosierdzia Bożego.
Podczas instalacji rozbrzmiewały radosne fanfary. W czasie uroczystości nie zabrakło próśb i podziękowań. Został też poświęcony nowy witraż Błogosławionej. Nabożeństwo uwieńczone zostało uroczystym błogosławieństwem Dona la pace.
@ Całym sercem dziękuję za nowe, cenne i tak radosne wiadomości ze Śmiłowa. Gdzie Matka Maria może czuć się lepiej, jak nie u stóp Pana Jezusa Miłosiernego, Miłosiernego Dobrego Pasterza? Przecież jest niejako wysłanniczką Bożego Miłosierdzia do ludzi zagubionych. Przecież Jej misja apostolska - to miłość miłosierna. Niech Dobra Matka Maria każdego dnia przynosi Wam tę swoją miłosierną miłość. Serdecznie pozdrawiam. m. Gaudiosa /Jabłonowo Pomorskie/ @ Dziś 6 XII 10 podczas błogosławieństwa Dona la pace przeżyłam totalny odjazd. Jak Ksiądz szedł z Relikwiami i błogosławił – miałam wrażenie jakby Matka przechadzała się między nami i głaskała nas po głowach. Coś niesamowitego.
W niedzielę 6 lutego na prośbę mieszkańców Zelgniewa bł. Maria odwiedziła kaplicę św. Rafała Arch. w Zelgniewie. Wierni otrzymali błogosławieństwo Dona la pace.
BOŻE CIAŁO 2012
w Śmiłowie
w Jabłonowie
Śmiłowo i Pasterki Parafię św. Małgorzaty i Matki Bożej Szkaplerznej w Śmiłowie koło Piły upodobały sobie Święte Kobiety. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat parafię nawiedziły relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza - Małej Tereski z „deszczem róż”, bł. Karoliny Kózkówny – wiejskiej dziewczyny odważnej i skromnej Męczenniczki i bł. Marii Karłowskiej – Pasterki od Opatrzności Bożej, która w tym miejscu już pozostała. W Śmiłowie mawiają, że „niebo się nad nimi otwiera” coraz częściej, a Matka Maria Karłowska, tak jak za życia służyła bliźnim, tak i teraz włączyła się w życie parafii i uprasza modlącym się pomoc doczesną i nadprzyrodzoną. Wiele osób w parafii zaangażowało się w przygotowania do przyjęcia relikwii bł. Marii Karłowskiej, odpowiednie funkcje przydzielono poszczególnym członkom Rady Duszpasterskiej. Przez kilka miesięcy przygotowywano się, aby uroczyście i jak najgodniej powitać Błogosławioną nie tylko w murach kościoła, ale przede wszystkim w sercach parafian. Pani Sylwia Kulczyńska, jedna z parafianek, tak opisuje swoje przeżycia: Wszystko zaczęło się pewnego sierpniowego popołudnia 2010 roku. Otrzymałam sms-a od Księdza Proboszcza z zapytaniem czy znam Marię Karłowską? Odpisałam, że nie. Kilka dni później dowiedziałam się, że będziemy mieć Jej relikwie! Wow, a czym my sobie zasłużyliśmy? Wtedy Ksiądz Jerzy opowiedział mi wszystko (zob. wywiad – wyżej na tej stronie), no i machina ruszyła. Zaczęły się wielkie przygotowania na przyjęcie Bł. Marii Karłowskiej. Pojechaliśmy do Sanktuarium do Jabłonowa, aby wszystkiego się dowiedzieć na temat przyjęcia relikwii. Nie spałam w nocy, ponieważ nie mogłam się doczekać spotkania z Matką Karłowską (czytałam o Niej i Jej sanktuarium). Gdy zajechaliśmy do Jabłonowa, Siostry Pasterki już na nas czekały no i Matka Karłowska też. Wchodząc do Sanktuarium serce zabiło mi mocniej, poczułam jak Matka Karłowska objęła mnie serdecznie i szepnęła „już dobrze”. Tego nie da się opisać … . Dnia 6 października 2010 - WIELKI DZIEŃ, UROCZYSTE WPROWADZENIE I PRZEKAZANIE RELIKWII BŁ. MARII KARŁOWSKIEJ. NIEBO OTWORZYŁO SIĘ NAD ŚMIŁOWEM! Od rana wielkie przygotowania, dopinaliśmy wszystko na ostatni guzik, oczywiście tego dnia wzięłam urlop, aby być z Mateczką. No i przyszedł długo oczekiwany moment – Siostra Sylwia, Wikaria Generalna w towarzystwie 4 Sióstr przekazuje relikwie. Idziemy w procesji do Kościoła, dzieci sypią kwiatki. Coś niesamowitego, serducho szaleje mi na maxa, o mało co nie wyskoczy… Wchodzimy do Kościoła, wierni śpiewają Inwokację do Błogosławionej, panuje ogromne poruszenie. Po ustawieniu Relikwii na przygotowanym miejscu, rozbrzmiewają fanfary. Ksiądz Proboszcz nie ukrywa wzruszenia i wita Matkę Karłowską: „A cóż mi to, że Matka Pana mego przychodzi do mnie. A cóż mi to, że Bł. Maria Pasterka przychodzi do naszej Parafii? Czym zasłużyliśmy na tak wielką łaskę?” Rozpoczyna się uroczysta Msza Św., następnie podniosła chwila, na którą wszyscy czekaliśmy - błogosławieństwo relikwiami Marii Karłowskiej. Ksiądz Jerzy bierze relikwiarz z tą niezwykła świętą i idzie przez cały kościół czyniąc znak krzyża świętego, a w tle muzyka „Dona La Pace”. Łzy same napływają do oczu. Czuję jak Maria Karłowska głaszcze mnie po głowie i przytula do swego serca, chciałabym by ta chwila trwała wiecznie … Można by rzec i wszystko się skończyło …, wręcz przeciwnie – WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO! Bł. Maria Pasterka pozostała z nami. Każdego 6 dnia miesiąca mamy nabożeństwo do Niej, podczas którego składamy prośby i podziękowania. W 2 rocznicę przybycia Relikwii Marii Pasterki do Śmiłowa podczas Mszy Św. zerwała się wielka wichura, burza, grzmiało, ogromna zawierucha... w chwili gdy Ks. Jerzy wziął relikwie BŁ. MARII i zaczął błogosławić - wszystko ustało. Zrobiło się cichuteńko, przestało padać i wiać a na niebie pojawiły się 2 przepiękne tęcze! I WSZYSTKO JASNE :-) Dzieją się tu niesamowite rzeczy; tam gdzie dzieje się dużo dobra, tam szatan szaleje. Straciłam prace i cały mój świat runął, ale tylko na chwilę, bo KOCHANA MATKA nigdy nie zostawi swojego dziecka w potrzebie. Każdego dnia słyszałam te słowa: „Pokładaj zawsze nadzieję w Bogu, który chce ci pomóc, bo jest dobry; i umie - bo jest mądry; i może, bo jest wszechmocny.” Mam już pracę i jestem najszczęśliwsza na świecie. Niemal codziennie całuję Jej relikwie i przytulam do swego serca. Każdego dnia Ona mi towarzyszy i nigdy nie opuszcza. Sylwia Kulczyńska /tekst w „Źródle” i w in. czasopismach/
Dzień 6. czerwca 2016 r. to dla mnie dzień szczególny. Pierwszy raz jestem w tym dniu poza Śmiłowem. Moim marzeniem było odprawić u nas w kaplicy Mszę św. o bł. Marii. Ale w tym tygodniu nie mam dyżuru. Pomyślałem sobie: Jak bł. Pasterka będzie chciała, to będę miał o Niej Mszę św. I Ona chciała. Gdy otworzyłem drzwi mego pokoju, przechodzi ks. Leonard, który prosi bym go zastąpił. Miałem wiec okazję u nas w kaplicy im. Św. Jana Pawła II w Bydgoszczy mówić naszym Siostrom hinduskom oraz moim kolegom o Błogosławionej oraz udzielić błogosławieństwa Jej Relikwiami /2. stopnia/. Po Mszy św. odwiedził mnie p. Piotr z Domowego Kościoła. Gdy powiedziałem mu o bł. Pasterce, dowiedziałem się, że w jego Wspólnocie mają Relikwie Błogosławionej i, że w tym miesiącu przebywają u niego w domu. xjp @ …Wczoraj, w swoją liturgiczną uroczystość, Błogosławiona Matka Maria wyraźnie okazała, jak Ksiądz Kanonik jest bliskim Jej matczynemu sercu. Jakie to piękne... Sprawdza się to, co obiecała, że zawsze będzie naszą Matka, także po śmierci... Matka Gaudiosa z Jabłonowa Pom.
1 VIII 16 s. Renata Hanyżewska, pochodząca ze smoguleckiej parafii przywiozła mi kamień z KARŁOWA. Okazało się, że ten kamień był dla kogoś innego przeznaczony - przypadek?
Zobacz >> FOTOGALERIA - BŁ. MARIA PASTERKA
|